9 lutego w gronie naszej grupy „Dobre praktyki HR w IT” rozmawialiśmy z dr Agnieszką Pieczyńską na tematy dotyczące nabywania kompetencji. Okazało się, że…wysłanie pracownika na szkolenie, nie załatwi tematu 😉
Podczas naszej dyskusji, Agnieszka, mówiąc o rozwoju kompetencji, odwołała się między innymi do drabiny kompetencji, a więc czterech poziomów:
- nieświadoma niekompetencja – „nie wiem, że nie wiem”,
- świadoma niekompetencja – „wiem, że czegoś nie wiem”,
- świadoma kompetencja – „wiem, co potrafię/wiem”,
- nieświadoma kompetencja – czyli robię automatycznie i w tym sensie: „nawet nie wiem, że wiem”).
Same szkolenia przybierają różną formę, czasem zabawy integrującej zespół, a czasem prowadzone są w formie wykładu. Tak naprawdę wszystko zależy od tego jaki mamy cel. Projektując szkolenie należy na samym początku zadać sobie pytania: „po co moim ludziom to szkolenie?”, „co chcę zmienić i jakich efektów oczekuję?”. Skuteczność szkolenia objawia się tym, czy widać długotrwałe efekty po szkoleniu (w zmianie zachowania pracowników).
Warto również przyjrzeć się samemu pojęciu „kompetencje„, które dotyczą tak naprawdę: wiedzy, umiejętności i postawy. Książką godną polecenia, w tym temacie, jest na pewno pozycja autorstwa Grzegorza Filipowicza pn. „Zarządzanie kompetencjami. Perspektywa firmowa i osobista” (do kupienia na przykład tutaj). Książka jest napisana w sposób niezwykle praktyczny, zawiera wiele gotowych arkuszy, w tym przykładowe profile kompetencyjne oraz karty kompetencji wraz ze wskaźnikami. Można się zainspirować 🙂